Europe / Poland / Kujawsko - pomorskie
Dzień 14
Dzień 14 🇧🇻 i 500km za nami 🏍️
Po dwóch spokojnych dniach wyczekiwania na idealne okno pogodowe w końcu ruszyliśmy na wymarzoną trasę — Drogę Atlantycką i Drogę Trolli. 🏍️🧌✨
Z Kristiansundu przez słynną Drogę Atlantycką aż do Bud, następnie przez Molde, promem z Halsa, by wspiąć się na malownicze serpentyny Trollstigen. Pogoda była jak z pocztówki — błękitne niebo, pełne słońce 🌞 i widoki, które zostają w pamięci na długo.
Na szczycie Trollstigen zrobiliśmy krótki trekking, chłonąc panoramę gór. Około 15:00 ruszyliśmy dalej — a że szkoda było marnować tak piękny dzień, popłynęliśmy promem do Stranda i obraliśmy kurs na Vestkapp. 🌍
Trasa na Vestkapp okazała się przepiękna — już mniej uczęszczana, praktycznie bez turystów, co ma swój szczególny urok. Niestety, pięć minut przed szczytem pogoda się popsuła: nadciągnęły chmury i zaczęło solidnie wiać. Szybki spacer na sam wierzchołek… oj, wiało tak, że trudno było ustać!
I wtedy niespodzianka. W drodze powrotnej zobaczyłam, że wiatr przewrócił mój motocykl… A przecież patrzyłam wcześniej, skąd wieje, żeby dobrze go ustawić! Cóż — zapomniałam zablokować kierownicę. Wiatr ją obrócił, a mimo że motocykl był na biegu, stopka musiała się lekko złożyć… i boom.
Straty? Handbar już sklejony, gmola odegnę w domu — więc bez dramy. Ale smuteczek jest. 😥
Z plusów: dziś mamy luksusowy nocleg w Selje ☺️

Author: szt0rm
Cześć! Mam na imię Dorota (ale w świecie social mediów znajdziecie mnie jako Szt0rm). Nie potrafię usiedzieć w miejscu. Na co dzień pracuję w biurze, ale każdą wolną chwilę poświęcam na to, co kocham najbardziej – podróże, aktywność fizyczną i życie w ruchu.
Jeżdżę motocyklem (różowy QJMotor SRT 600SX). Razem z moją drugą połówką przemierzamy kilometry po górach, fiordach i bezdrożach – on na swoim Transalpie, ja tuż obok. Moją drugą bratnią duszą jest Notc – moto-sis i najlepsza przyjaciółka ever. Z nią nie tylko kręcimy wspólne kilometry i pijemy kawki na stacjach, ale też śmiejemy się do łez i nagrywamy filmiki. Z nami nigdy nie jest nudno – przygody mamy różne: śmieszne, szalone, czasem trudne, ale zawsze warte wspomnień. Poza motocyklami kocham także rowerowe wyprawy, snowboard, trekkingi i wszystko, co pozwala mi być blisko natury i sprawdzać własne granice.
Ten blog to moje miejsce, gdzie dzielę się trasami, inspiracjami i praktycznymi wskazówkami – bez ściemy, prosto z drogi.